AgroUnia wchodzi na polityczne podwórko. Start Michała Kołodziejczaka z listy KO.
Doniesienia o decyzji lidera AgroUnii, Michała Kołodziejczaka, o wejściu na szczebel parlamentarny polskiej polityki wywołały niemałe zamieszanie. Informację tę podał do wiadomości publicznej sam Donald Tusk, przewodniczący Platformy Obywatelskiej, 16 sierpnia, w środę. Członkowie organizacji rolniczej AgroUnia mają podjąć próbę zdobycia mandatów poselskich startując z listy Koalicji Obywatelskiej. Sam Kołodziejczak ma być jednym z kandydatów do Sejmu, jako numer jeden na liście KO w okręgu konińskim. Obecnie zasiedlający to miejsce poseł Tomasz Piotr Nowak przesunie się na drugą pozycję.
Podczas poprzednich wyborów parlamentarnych w 2019 roku, partia Prawo i Sprawiedliwość otrzymała w okręgu konińskim (okręg numer 37) większość mandatów – pięć na dziewięć możliwych do zdobycia. Koalicja Obywatelska udało się zdobyć dwa mandaty, a KW SLD i PSL mogły poszczycić się zdobyciem po jednym miejscu.
Zaledwie dwa dni później, 18 sierpnia – piątek, przedstawiciele Koalicji Obywatelskiej na spotkaniu w Koninie zaprezentowali pełną listę kandydatów startujących do Sejmu z tego okręgu.
Na pytanie dziennikarzy, dlaczego lider AgroUnii zdecydował się na start właśnie w Koninie zamiast w swoim rodzinnym województwie łódzkim, Kołodziejczak odpowiedział krótko: „tak wyszło”.